Odgruzowuje pokój... ekhem... znaczy się sprzątam.
Docieram do kosza na pranie i zaczynam segregować.
Beata przygląda się całej sytuacji siedząc wygodnie na kanapie.
-Będzie jeszcze z ciebie perfekcyjna pani domu!
-Zamiast chujowa...
- Nie jesteś chpd. Robisz świetne placki, a to ci wynagradza wszystkie inne niedociągnięcia.
- Jakie niedociągnięcia!?
- No chociażby sprzątanie. I segregację.
- Jaką segregację. Ja po prostu jestem ponad podziałami!
***
-Czy ty masz dzisiaj dwie takie same skarpetki?-Tak.
-Czemu?
-Żeby Cię zaskoczyć.
Zadbaj o to, żeby do waszego domu nie wkradła się nuda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz